kirgistan-kraina-koczownikow-wokol-jeziora-issyk-kul

Wakacje w Kirgistanie – daruj sobie stolicę, odkryj cuda przyrody i lokalne tradycje

17.12.2018

Krzysztof Nodar Ciemnołoński

Chcesz wreszcie przeżyć na wakacjach coś innego? Ruszaj do Kirgistanu! Przemierzysz tu kilometry oszałamiających krajobrazów, poczujesz zew przygody i nieskrępowaną wolność, a może też zrozumiesz – wcale nie tak oczywistą – kulturę tego niezwykłego kraju w Azji Centralnej.

Wakacje w Kirgistanie warto połączyć ze zwiedzaniem sąsiednich państw. Wystarczy 13-dniowa wycieczka do Kirgistanu, Kazachstanu i Uzbekistanu, by poznać największe atrakcje i prawdziwe smaki tych dziewiczych, nieskażonych masową turystyką zakątków.

Kirgistan wywołuje raczej ambiwalentne pierwsze wrażenie. Kto ląduje w Biszkeku, stolicy kraju, ma przed sobą niewiarygodnie zielone i ukwiecone miasto, które jednocześnie straszy kiczowatą, socjalistyczną architekturą i postradzieckimi pomnikami Lenina, Marksa, żołnierzy Armii Czerwonej czy bohaterów pracy. Po wizycie na gwarnym bazarze Osh najlepiej dać stąd nogę. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że prawdziwe bogactwo Kirgistanu tkwi w naturze.

Wakacje w Kirgistanie – wąwozy, które musisz zobaczyć!

Krajobraz Kirgistanu tworzą ciągnące się po horyzont stepy i góry, pośród których kryją się kolejne cuda przyrody. Jedną z licznych ciekawostek jest wąwóz Jeti Oguz z Siedmioma Bykami, czyli skałami z czerwonego piaskowca, które opowiadają legendę o brutalnej walce chanów o okoliczne ziemie. Smutna historia wiąże się także z pobliską, również czerwoną, Górą Złamanego Serca.

Kirgiskie góry sprzyjają wymyślaniu barwnych opowieści oraz pareidolii, czyli zabawie w dopatrywanie się znanych kształtów w przypadkowych obiektach. Wodze fantazji da się też popuścić w wąwozie Chon-Kemin, gdzie oprócz ciekawych formacji skalnych i bujnej zieleni można napotkać jurty miejscowych pasterzy, a także orły, marale i lamparty śnieżne (na te ostatnie trafić na szczęście raczej niełatwo).

W poszukiwaniu jeleni, kozic, irbisów, świstaków oraz ciszy, plusku wodospadów i malowniczych widoków warto zajrzeć do wąwozu Ała-Arcza, który znajduje się tylko 40 km od Biszkeku. O Parku Narodowym Ała-Arcza nie bez powodu mówi się, że to raj na ziemi, chociaż to właśnie tutaj lokalni mieszkańcy postanowili zwieszać na gałęziach krzewu archy kawałki tkaniny, by… odpędzać złe duchy.

Jezioro Issyk-kul

Niebiańskie jezioro Issyk-kul

W Kirgistanie znajdziemy wiele pięknych miejsc, ale chyba najsłynniejszy jest Issyk-kul – największe jezioro w kraju i drugie co do wielkości jezioro alpejskie świata (182 km długości), błękitna perła Azji Środkowej, zlokalizowana na 1608 m n.p.m., w śródgórskiej kotlinie Tienszanu. Przez 1500 lat miejscowi uważali to jezioro za święte, do czego zapewne przyczynił się (dziś już nieistniejący) ormiański klasztor z relikwiami św. Mateusza.

Ostatnie badania archeologiczne dowiodły, że ponad dwa wieki temu znajdowała się tu osada. Trudno powiedzieć, dlaczego przestała istnieć, ale kolejna z wielu kirgiskich legend podaje, że była tutaj niegdyś studnia, której wody zalały królestwo Ossounesa o oślich uszach. Dziś wzdłuż brzegu Issyk-kul ciągną się luksusowe hotele, a dla turystów spragnionych dawnego Kirgistanu są jurty (wyposażone w niezbędne zdobycze cywilizacji, jak prysznic, toaleta, radio czy lodówka).

Po drodze nad jezioro warto wspiąć się na XI-wieczną wieżę Burana (tak, z tym minaretem, z którego rozpościera się malownicza panorama Tienszanu, również wiąże się intrygująca legenda) oraz zobaczyć pobliski skansen kamiennych wojowników Balbans, antropomorficznych steli upamiętniających żołnierzy, którzy zginęli w walce za kraj.

Koczownicze życie w Kirgistanie – polowanie z sokołami i jurty

Od 2016 r. rokrocznie we wrześniu nad jeziorem Issyk-kul odbywają się Światowe Igrzyska Koczowników pod patronatem UNESCO i UNICEF. Impreza ma na celu ożywianie i zachowanie historycznego dziedzictwa kulturowego koczowniczych narodów świata, do których należą Kirgizi.

Igrzyska koczowników to nie tylko konkurencje konne (jak wyścigi „at czabycz”, „dżorgo sałysz”, „kunan czabysz” i rzut oszczepem konno – „cirit”), sztuki walki („ałysz”, mas wrestling) oraz tradycyjne gry koczowników (m.in. „ordo”, polegające na rzucaniu baranimi kostkami zwanymi „czuko”, albo „salbuurun”, czyli tradycyjne polowanie z drapieżnymi ptakami i chartami kirgiskimi – „tajganami”), lecz także występy muzyczno-teatralne i festiwale etno-folklorystyczne. Wszystko to dowodzi, jak bogatymi i niesamowitymi tradycjami może się pochwalić Kirgistan. Czy w zwykłe dni też da się poznać miejscowe zwyczaje? Owszem, chociaż oczywiście nie z taką pompą. Kto spędza wakacje w Kirgistanie, powinien zajrzeć do wiosek etnicznych – noc w jurcie, pełne adrenaliny polowanie z sokołami i czas spędzony z miejscowymi pasterzami, lubiącymi do późna rozmawiać i śpiewać przy szklaneczce kumysu (alkoholu z mleka klaczy), dostarczają niezapomnianych wrażeń.

Odkryj więcej ciekawych miejsc!

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024 Tamada Tour

Realizacja: Codenest